Pierwsze
mecze 1/8 finału Champions League coraz bliżej. Los po raz kolejny skojarzył
Barcelonę z Paris Saint-Germain. Tym razem jednak będzie to o tyle wyjątkowy
pojedynek, że na ławce Paryżan zasiądzie Unai Emery – człowiek, któremu Duma Katalonii wybitnie nie leży. Jako
szkoleniowiec Almerii, Valencii, Spartaka Moskwa i Sevilli wygrał z tym przeciwnikiem
zaledwie raz – w 7. kolejce poprzedniego sezonu La Liga, kiedy prowadzona przez
niego Sevilla pokonała na własnym stadionie Katalończyków 2:1. Tamten mecz zapewne
doskonale pamięta Grzegorz Krychowiak, który podobnie jak Emery po
zeszłorocznych Mistrzostwach Europy zamienił słoneczną Andaluzję na europejską
stolicę mody. Szanse na występ przeciwko Barcelonie ma jednak znikome.